Moje nowe (lepsze?) stanowisko do day-tradingu
Moje wpisy na temat ustawienia ekranów okazały się bardzo popularne (przynajmniej wg. statystyk googla). Otrzymałem też kilka uwag o tym, że patrzę na zbyt wiele rzeczy, a w tym na co patrzę brakuje przejżystości i logiki. Oczywiście do negatywnych komentarzy przyłączył się również mój mentor, który zmusił mnie do kompletnego przeorganizowania wykresów i ekranu głównego. Dlatego dzisiaj opiszę jakich zmian dokonałem oraz jakie efekty przyniosły.
Oczywiście ekrany z Bloombergiem, Reutersem i Broker Talk pozostały bez zmian, ponieważ są to serwisy informacyjne, które nie są w bezpośrednim zasięgu wzroku, jednak pozwalają zorientować się w publikowanych informacjach, jeżeli jest to wymagane. Do nich zresztą nie było zarzutów.
Największe zmiany spotkały mój główny ekran z platformą transakcyjną oraz ekran z wykresami. Co ciekawe, zrezygnowałem całkowicie z jednego monitora z wykresami, redukując całkowitą ich liczbę do pięciu.Zacznijmy jednak od wykresów. Poniższy zrzut przedstawia nowe ustawienie.
Rysunek 1. Nowe ustawienie ekranu z wykresami (CQG)
Tutaj zmiany nie są radykalne, aczkolwiek odczuwalne. Przede wszystkim pozostał wykres dzienny (lewy dolny róg), wykres 60 minutowy (większość lewej części ekranu) oraz Market Profile. Usunąłem wykres tickowy i dodałem dwie „drabinki” (potoczna nazwa na arkusz zleceń): amerykańskie T-Notes oraz angielskie Gilts. Z wykresu 60 minutowego wyrzuciłem większość poziomów wsparcia i oporu, nanosząc teraz tylko te, które przygotowywane są przez naszego analityka (kolor zielony) oraz te, które publikowane są przez Broker Talk (kolor brazowy). Metodą prób i błędów okazało się, że są one najlepsze więc nie ma sensu dodawać tych publikowanych przez innych analityków. Na wykresie dziennym, zaznaczam poziomy ostatnich ekstremów oraz miejsca przy których mogą być schowane stop-lossy. Efekt? Dużo większa przejżystość.
Kolejne zmiany dotyczyły mojego głównego ekranu. Nowe ustawienie przedstawia rysunek 2.
Rysunek 2. Nowe ustawienie platformy transakcyjnej
Lewa część ekranu pozostała praktycznie bez zmian. Wyrzuciłem natomiast wykres 5 minutowy oraz Market Profile, który (jak jeden z czytelników zauważył) był poprostu duplikatem tego co na ekranie CQG. Dodałem drabinkę T-Notes, która okazała się bardzo przydatna po godzinie 13 kiedy to rynek obligacji na CBOT szykuje się do otwarcia. Ostatecznie, w prawym dolnym rogu ekranu dodałem okno komunikatów z giełdy, w którym między innymi otrzymuję potwierdzenia wykonanych zleceń lub informacje o ewentualnych błędach.
To wszystko! Wyrzuciłem całkowicie ekran z wykresem 15 minutowym. Zacząłem czytać arkusz zleceń i na jego podstawie dokonywać decyzji. Na wykres 60 minutowy patrzę, aby mieć świadomość najbliższych ekstremów, aby przypadkiem nie zostać przyłapanym po złej stronie poziomu, za którym znajdowały się stop-lossy.
Czy zmiany są duże? Wg mnie … ogromne! Po kilku miesiącach patrzenia się na wykresy, musiałem zmienić całkowicie swój styl. Okazało się jednak, że nowa metoda zaczęła juz po 2-3 tygodniach przynosić rezultaty dużo lepsze niż ta, którą wykorzystywałem wcześniej. Zmiana polega głównie na systematyczności, która znacznie się zwiększyła. Eliminując źródła informacji, które dawały przeciwne sygnały mam teraz większą pewność podczas trzymania pozycji. Zresztą bardzo rzadko trzymam pozycję dłużej niż kilka minut. Dzięki czytaniu arkusza zleceń wyłapuję wiele miejsc, które dają zaledwie kilka punktów na transakcję. Dzięki jednak temu, że powtarzam je kilka, a nawet kilkanaście razy, w efekcie kumulują się tworząc zadowalający wynik.
Cóż, trzeba przyznać, że przestałem korzystać z analizy technicznej (pewien eksperyment, który niedługo przeprowadzę na moim blogu, mnie z niej wyleczył) zwiększając swoją systematyczność. Czy oznacza to, że korzystając z niej uzyskiwałem gorsze rezultaty niż był bym w stanie bez niej? Na to wygląda. A może poprostu stosowałem metodę, którą cieżko jest zastosować mając dostęp do arkusza zleceń, który dawał często sprzeczne z nią sygnały? Myślę, że to drugie stwierdzenie jest prawdziwe. Dodatkowo przypuszczam, że AT może nie działać tak dobrze na wykresach 5 minutowych jak działa na dziennych. Nie chce jej całkowicie dyskryminować więc wstrzymam się z dalszym komentowaniem jej przydatności i pozostawię ten temat na polemikę na kiedy indziej.
Najważniejszy wniosek z opisanej przemiany stanowiska wygląda tak, że trzeba znaleźć taką konfigurację, dzięki której ilość sprzecznych sygnałów będzie minimalna, dzięki czemu transakcje wykonywane będą z większym przekonaniem.
Witam ponownie,
faktycznie spore zmiany :) Z mojego doświadczenia wynika, że to i tak dopiero początek. Im dłużej się traduje tym bardziej workspace ewoluuje w stronę tego czego używa się najwięcej i za 2-3 lata zawartość monitorów może być kompletnie inna :)
Pozdrawiam,
pece-t
hehe, skoro to dopiero poczatek, w takim tempie za rok zostane z jednym monitorem i trzema drabinkami ;) No coz, w koncu sa rozne metody: mozna budowac cos od zera dodajac poszczegolne elementy, albo redukowac cos skomplikowanego az do postaci najwiekszej wydajnosci i chyba mnie wlasnie czeka ta druga droga ;)
Pozdrawiam
Witam. Skąd ja to znam ;) Już od jakiegoś czasu redukuje, redukuje i końca nie widać :) Zauważyłem jednak, że „mniej znaczy więcej”, co przekłada się rzeczywiście na lepsze wyniki, no i kurzu mniej się zbiera ;) A tak poważnie… lepsza koncentracja na istotnych „wydarzeniach” na monitorach, mniej błędnych sygnałów rzeczywiście często wzajemnie się wykluczających. Oczywiście to co „wiem” teraz, będzie nieaktualne za czas jakiś, ale ileż radośći w odkrywaniu „prawd”. Pozdrawiam :)
Cześć
Gratuluje ciekawego bloga.
Niedawno wznowiłem swoją przygodę z giełdą. Po nieudanych próbach na mini kontraktach S&P500 próbuje daytraiding’u na kontraktach WIG20.
Po przeczytaniu Twoich opisów stanowiska i ustawienia monitorów, uzupełniłem swój pulpit o pełny arkusz zleceń (w postaci zlecenia lub linie ofert) i okienko time & sales (w Amibrokerze). Próbuję coś z tego wywnioskować ale chyba trafiłem w ślepy zaułek. W t&s pokazuje mi, to co się dzieje w konkretnym momencie, wydaje mi się że ciężko prognozować na jego podstawie na dłużej niż np. 1 minutę. Natomiast w przypadki arkusza zleceń, czytałem różne opisy, np. że nie powinno się zajmować pozycji przeciwko miejscom gdzie są duże zlecenia. Może na razie nie trafiłem na te naprawdę duże ale zauważyłem, że często jest na odwrót. Rynek idzie w tą stronę gdzie jest dużo zleceń (i chyba częściej je „pokonuje” niż się odbija). Do tego wszystkiego duży inwestor i tak może ukryć zlecenia.
Może miałbyś ochotę napisać coś na temat interpretacji linii ofert i t&s? Byłbym wdzięczny.
Życzę jak najwięcej trafnych decyzji,
Krzysiek
Screen z linią ofert: http://rapidshare.com/files/274415744/Pulpit1.jpg
Screen z arkuszem zleceń i dodatkowymi info z t&s http://rapidshare.com/files/274417607/Pulpit2.jpg
Czesc Krzysku, tak w skrocie piszac, czesto arkusz zlecen zawiera „falszywe” zlecenia, wiec do tego przydaje sie T&S, zeby widziec, ktore zostaly faktycznie zrealizowane. Kiedys myslalem, ze patrzac sie na T&S mozna wyczytac rytm rynku i przewidziec co sie stanie … teraz twierdze, ze bylo to bledne zalozenie i bardziej przekonuje sie do tego pierwszego. Zbieram sie zeby przygotowac wpis na temat arkusza zlecen, ale jeszcze mi sie nie udalo. Zaplanowalem to jednak wkrotce, wiec jesli zapisales sie na liste powiadomien, otrzymasz o tym informacje.
Pozdrawiam
Marcin
Hi Martin
I have reading your blog for while now through the translate.google.com service. Your passion for trading comes through in your writings. I have been offered a position at Futex in the December class. I am hoping to chat with you to get some tips. It would be great if you are able to spare some time for a brief chat with me. Thanks for your consideration.
Regards
Satish
Hi Satish,
That’s a great news for you and I hope you are very excited … Surely, you can ask me whatever you want to know about Futex and I am more than happy to help you. Just write here on my blog or just email me.
Martin
It would be great if you could share with me your email address. Is there a way to send a private message through your blog.
Thanks
Satish
ciekawe jak wygląda dzisiaj!;)))) merytorycznie podobają mi sie wpisy:) pozdrawiam:)))
A możesz powiedzieć jaki jest koszt Cqg? Oraz jak można sie w go zaopatrzyć. Pozdrawiam